Z regionalizacją fizycznogeograficzną Polski Kondrackiego zetknął się niemal każdy. Zaproponowany sposób i terminologia są wciąż aktualne choć postęp badań w ciągu ponad półwiecza stosowania systemu, pozwalał na coraz dokładniejsze wydzielanie regionów. Ostatnie modyfikacje jakie powszechnie zostały przyjęte nastąpiły w latach 90-tych ubiegłego wieku. Z takim podziałem przygotowywaliśmy się do zaliczania ćwiczeń i wycieczek na kursie przewodnickim. Z tej okazji skomponowałem interaktywną mapę mezoregionów Warmii i Mazur. Przydała mi się na kilku wycieczkach.
Nowy podział
Kiedy teraz pomyślałem o udostępnieniu mapy do celów dydaktycznych (może przyda się nauczycielom i uczniom przy obecnej pracy zdalnej), okazało się, że niedawno (2018) zespół wybitnych polskich geografów zaproponował szereg zmian w podziale regionalnym Polski. Co więcej, regionalizacja po zmianach jest już stosowana oficjalnie i polecana przez GDOŚ. Czas więc najwyższy upowszechniać ten nowy podział.
Nowa mapa
Mapę przedstawioną powyżej dedykuję więc nie tylko uczniom, ale także koleżankom i kolegom przewodnikom. Zwracam uwagę na znaczne zmiany jakie wprowadzono na obszarze Mazur Zachodnich (to oczywiście określenie spoza oficjalnej regionalizacji). Najważniejsza zmiana to wydzielenie w obrębie Pojezierza Iławskiego trzech, zupełnie nowych mezoregionów. Dotychczas był to jedyny mezoregion będący jednocześnie makroregionem (albo makroregion niepodzielony na mezoregiony). Miłą dla mieszkańca Olsztynka zmianą jest pojawienie się Równiny Olsztynka, wydzielonej z obszaru Pojezierza Olsztyńskiego. Choć określenie „równina” w osobistym odbiorze tego terenu nie jest adekwatne. Nie mam na razie wiedzy na temat kryteriów powyższych wydzieleń, więc to nie jest uwaga merytoryczna. W miarę wygospodarowania odrobiny czasu postaram się dotrzeć do informacji i przedstawić je nieco szerzej w odrębnych wpisach. Zwracam też uwagę, że nowy podział regionalny został wykonany dla skali 1:50 000, jest więc dużo bardziej szczegółowy niż dotychczasowe skale przeglądowe. Polecam więc przyglądanie się granicom regionów bo teraz nie będzie już tylu wątpliwości co do przynależenia danego miejsca do konkretnej jednostki (choć może szkoda, że odpadnie temat do dyskusji).
Źródła danych
Dodam jeszcze, że źródłem danych był artykuł w Geographia Polonica ale dla zmniejszenia pliku z danymi zostały one poddane uproszczeniu. W dużych powiększeniach widoczne więc są nieprzylegające granice, a przesunięcia sięgają 30-50 metrów. Dokładniejsze odwzorowanie znajdziecie w Geoserwisie GDOŚ ale bez dymków z podpowiedziami (w legendzie trzeba zaznaczyć Inne dane środowiskowe, a po rozwinięciu Mezoregiony fizycznogeograficzne).
Przydatna mapa do nauki zdalnej
Zainteresowanych podziałem regionalnym całej Polski odsyłam do niezależnej mapy. Tu objętość danych jeszcze większa więc trzeba spokojnie poczekać na wczytanie.
Pozycja Olsztynecka (Hohensteiner Stellung) została zbudowana przez Niemców w latach 1937-39 a jej przebieg wynikał nie tylko z analizy taktycznej ale również z doświadczenia. To właśnie tędy kierowane było natarcie armii Samsonowa w sierpniu 1914r. podczas bitwy pod Tannenbergiem. Pozycję Olsztynecką wytyczono łukiem na odcinku ponad 80 km(*) od jeziora Szeląg Wielki, wzdłuż, rzeki Drwęcy i jez. Mielno, dalej w rejonie Witramowa i Bolejn, jez. Omulew, jez. Dłużek do jez. Kalwa i Serwent. Zatem gdzie tylko można było wykorzystano naturalne przeszkody natomiast najsilniej zabezpieczane były główne drogi. Przy nich właśnie ustawiono schrony bojowe z których można było prowadzić ostrzał z broni maszynowej (ckm MG 08 lub MG 34) oraz działka p.panc. kalibru 37mm (PAK Panzerabwehrkanone wz. 35/36) mogącego z odległości 1000m przebić 22 mm pancerz czołgu lub tankietki. Wokół nich rozmieszczono i dobrze zamaskowano schrony bierne, mające zapewnić osłonę oddziałom piechoty. Do 1939 roku powstało prawdopodobnie 120(**) takich schronów. Większość dotrwała do dziś w dość dobrym stanie.
Latem 1939 roku rozpoczęto ześrodkowanie 3 Armii niemieckiej do
uderzenia na Polskę. Wzrastającą liczbę jednostek Wehrmachtu tłumaczono
przygotowaniami do uroczystości tannenberskich, organizowanych w
Mauzoleum Hindenburga pod Olsztynkiem. Pozycja Olsztynecka stała się
zapleczem dla I Korpusu gen. Petzela uderzającego na kierunku mławskim.
Po zwycięskiej wojnie z Polską, fortyfikacje olsztyneckie znalazły się
daleko od nowych granic i przestały pełnić rolę obronną. Dopiero w 1944
roku w obliczu realnego zagrożenia ze strony Armii Czerwonej, Niemcy
rozpoczęli odnawianie umocnień. Wykopano rowy przeciwczołgowe i kilka
linii okopów wzmocnionych tzw. Kochbunkrami (jednoosobowe stanowiska w
postaci betonowych studzienek), montowano zasieki i zapory. Do wykonania
tych prac wykorzystano również jeńców ze Stalagu IB. W styczniu 1945
roku wojska radzieckie bez większego oporu przeszły Pozycję Olsztynecką.
W listopadzie 2010 roku w Witramowie przeprowadzono skomplikowaną technicznie operację przeniesienia w całości betonowego bunkra ważącego 464 tony. Operacja ta kosztowała ok. 2 mln zł przez co media okrzyknęły schron w Witramowie „najdroższym bunkrem w Polsce”. Żeby możliwe było przeniesienie go w całości, został obudowany stalową klatką o wadze 66 ton i wymiarach 12 na 11 i wysokości 6 metrów. Klatkę z bunkrem podniosły dwa żurawie gąsienicowe „HERKULES”, każdy o udźwigu ok. 500 ton i przeniosły na odległość ok. 50 metrów. Bunkier stał pierwotnie przy krawędzi jezdni drogi krajowej nr 7 i podczas jej przebudowy do klasy drogi ekspresowej okazał się poważną przeszkodą ponieważ to obiekt zabytkowy. Gdy Wojewódzki Konserwator Zabytków kategorycznie nie zgodził się na jego zniszczenie, tańszym rozwiązaniem okazało się przeniesienie bunkra niż zmiana przebiegu drogi
Dzięki inicjatywie i społecznej pracy członków Koła nr 5 Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w Ostródzie powstał w Starych Jabłonkach Skansen Fortyfikacji. Odrestaurowano jeden z lepiej zachowanych bunkrów bojowych Pozycji Olsztyneckiej (SP/Pak 5), aranżując w jego wnętrzu wystawę wyposażenia wojskowego przybliżającą warunki zakwaterowania i służby żołnierzy. Skansen fortyfikacji obejmuje również 5 schronów biernych rozmieszczonych w najbliższej okolicy.
Prezentowaną powyżej mapę Pozycji Olsztyneckiej, oparłem na początku jej powstawania, o własne badania. Najpierw te najłatwiejsze, czyli usytuowane przy drogach bunkry bojowe. Potem usiłowałem namierzać lokalizację bunkrów biernych przy pomocy mapy cieniowanej rzeźby terenu z Geoportalu. Dość skutecznie. Dlatego cieniowana rzeźba jest jedną z nakładek, którą dodałem do prezentacji. Ostatecznie, najwięcej lokalizacji udało się ustalić dzięki blogowi na Facebooku (p. niżej) i prezentowanym tam mapkom poglądowym. Stąd też wzięła się identyfikacja bunkrów. Bierne mają numerację kolejną(***) z poprzedzającą literą L (laufende Nummer). W wielu z nich z resztą, zachowały się oryginalne oznaczenia namalowane na ścianie wejścia. Bunkry bojowe oznaczone są skrótem Pak (Panzerabwehrkanone) i numerem nadanym w dokumentacji archiwalnej. W tekście używam natomiast oznaczenia SP (Sperrstand) za innymi autorami.
Ostatnio (styczeń 2021) mapę wzbogaciłem o rozszerzone podpisy i zdjęcia dostępne po kliknięciu danego obiektu. Jako że zdjęcia zajmują całą wysokość okienka z mapą zachęcam do przełączania w tryb pełnoekranowy – przycisk [ ] z lewej strony.
Zarówno mapa Pozycji Olsztyneckiej, jak i informacje o obiektach będą sukcesywnie uzupełniane. Zapraszam do samodzielnych poszukiwań, a do pogłębiania wiedzy polecam: Pozycja Olsztynecka w obszarze gminy Nidzica; artykuły na stronie hauba.pl oraz blog na Facebooku Pozycja Olsztynecka. Jest również coś offline: W. Różewicz (2006), „Fortyfikacje nowożytne Prus Wschodnich. Przewodnik”
Zwiedzając obiekty Pozycji Olsztyneckiej należy zachować dużą ostrożność. Mimo, że większość z nich jest w dobrym stanie to i tak można natrafić na wystające ostre elementy lub krawędzie. Ze względu na lokalizację większości bunkrów na terenie leśnym trzeba się liczyć z tym, że bujna miejscami roślinność utrudni znalezienie i dotarcie do obiektów. Część obiektów znajduje się na polach uprawnych na które nie wejdziemy w porze wegetacji. Na zwiedzanie polecam więc wczesną wiosnę i późną jesień. Wszystkich amatorów zwiedzania bunkrów, nie tylko tego regionu, proszę też o szczególną ostrożność podczas zwiedzania zimowego. Obiekty tego rodzaju często są miejscami zimowania nietoperzy. W razie spłoszenia i przebudzenia nietoperza ze snu, nie ma on praktycznie szansy na przeżycie do końca zimy. Zwiedzajmy więc z rozsądkiem.
* Różewicz podaje całkowitą długość P.O. na 103 km co można przyjąć wliczając całą długość jezior: Szeląg na początku linii i Serwent na jej końcu. ** Najważniejsi autorzy powielają informacje o niewybudowaniu 2 schronów biernych ze 120 zaplanowanych. Jednak różnią się w kwestii których. Różewicz wymienia L 52 i L 73, Autor bloga na Facebooku, L 70 i L 72. Wszystkie je znalazłem i to w dobrej kondycji. Czy jednak wybudowano wszystkie 120 zaplanowanych? Jeszcze nie mam pewności. *** Numeracja na dostępnych mapach, powielających archiwalne dane niemieckie, może zawierać błędy. Tak jest np. z bunkrem L 50 który na mapach dostał nr 51. Do sprawdzenia są bunkry L 77 i 78 gdzie wydaje się, również nastąpiła pomyłka.
W wielu regionach podania ludowe przypisują pochodzenie głazów narzutowych (eratyków) siłom piekielnym. O głazach pod Świerkocinem opowiadano legendę, jak to miejscowemu diabłu naprzykrzały się Przeczytaj cały artykuł
W sierpniu 1914 roku rozegrała się w okolicach Olsztynka druga bitwa pod Tannenbergiem; pierwszą była wg literatury niemieckiej bitwa z 1410 r. od dawnej nazwy Stębarka. Wojska Niemieckie pod dowództwem generała Paula Hindenburga rozgromiły rosyjską armię generała Samsonowa. Przeczytaj cały artykuł
Rozpoczyna się przy stacji kolejowej w Dobrzyniu. Początkowo kierujemy się nią do wsi Łyna. Następnie obok tablic informacyjnych wchodzimy ścieżką do rezerwatu „Źródła rzeki Łyny im. prof. R. Kobendzy”. Przeczytaj cały artykuł